📖 Zapraszam na recenzję książki „Pokochaj siebie.” Wayne W. Dyer 🧠 📖
Na początek, standardowo chciałabym przybliżyć autora książki.
Wayne W. Dyer (ur. 10 maja 1940 w Detroit, zm. 29 sierpnia 2015 w Maui, na zawał serca) – amerykański psychiatra, psychoterapeuta i autor książek motywacyjnych. Absolwent Wayne State University w Detroit. Po studiach pracował jako psycholog szkolny.
Książka o której będę pisać w najbliższej serii, była jego pierwszą. Została wydana, gdy autor miał 36 lat i od razu stała się ogromnym sukcesem (35 milionów sprzedanych egzemplarzy 🤯) i uznawana jest jako jedna z najlepiej sprzedających się książek wszechczasów.
Nie mogłam się oprzeć pokusie aby sprawdzić w czym tkwi fenomen tej książki. Wszakże sam tytuł na pierwszy rzut oka wywołuje we mnie mieszane uczucia 🤷♀️
Bo czy można jedną książką zachęcić do pokochania siebie, jeśli prawdopodobnie przez większość życia nie mieliśmy na to chęci, odwagi, czasu czy nawet pomysłu jak to zrobić?
Dodatkowo, oryginalna wersja książki powstała w 1976 roku, więc wiele z aspektów może być co najmniej nieaktualna.
Ale czy jednak? 🤔
Żeby nie było tak prosto, moja odpowiedź będzie dwojaka i na pewno podzielę się z Wami spostrzeżeniami w kolejnych częściach 😎
A tymczasem, przedstawiam Wam listę rozdziałów by móc przybliżyć tematykę i rozważania autora:
1️⃣Sztuka samokontroli – wprowadzenie
2️⃣Pierwsza miłość
3️⃣Nie potrzebujesz aprobaty innych
4️⃣Uwalnianie się od przeszłości
5️⃣Bezużyteczne emocje – wina i niepokój
6️⃣Poznawanie nieznanego
7️⃣Łamanie barier konwencji
8️⃣Pułapka sprawiedliwości
9️⃣Koniec ze zwlekaniem
🔟Ogłoś swoją niezależność
1️⃣1️⃣Pożegnanie z gniewem
1️⃣2️⃣Portret człowieka wolnego od wad osobowości
Pora trochę przybliżyć treść książki. Pokochaj siebie czyli obdarz siebie miłością.
Autor pokusił się o zaproponowanie definicji i nie ukrywam, że bardzo przypasowała mi do gustu, dlatego chętnie się nią podzielę:„Miłość to umiejętność i chęć pozwolenia tym, na których ci zależy, aby byli, kimkolwiek zechcą, bez jakiegokolwiek nalegania na spełnienie twoich oczekiwań.”
Jak ją czujesz kiedy to czytasz? 😎
Definicja w teorii bardzo prosta do przejścia, jednak po głębszym zastanowieniu nie jest taka oczywista.
🔸Czy zdarzyło się Wam spotkać z miłością od rodziców, która delikatnie sugeruje jakie studia macie wybrać albo jakie cechy powinna mieć Twoja druga połówka aby była zaakceptowana?
🔸A może zdarzyło się Wam być z takim partnerem/partnerką, którzy delikatnie (lub też nie) sugerowali to jak masz się ubrać, jak chodzić, jak wyglądać, co jeść i gdzie pracować? Bo co ludzie powiedzą, bo odejdę, bo nie pasujesz do mnie?
Zatem jak osiągnąć taki poziom miłości, który nie będzie się skupiał na spełnianiu oczekiwań? Wg autora – bardzo łatwo.
Wystarczy (i nie jest to zaskoczeniem w ogóle) 🫶pokochać siebie🫶
Ale też zrozumieć, że jesteś na tyle dobra/dobry, że nie będziesz oczekiwać potwierdzenia swojej wartości w innych osobach dopasowujących swoje zachowanie do Twoich wymagań. Jeśli czujesz się pewnie ze sobą, nie potrzebujesz, aby inny byli tacy jak Ty. Wówczas tracisz niepowtarzalność i Twoje „ja” bez wartości nie może dalej „dawać”.
No dobra, brzmi ładnie, niesie patos, ale jak to zrobić?
Wszakże kartka w książce przyjmie wszystko. Post w social mediach czy wpis na blogu również.
Przede wszystkim:
🎀Kochaj własne ciało. Nie pozwól aby inni, z reklam, z gazet, oparci na kanonach ciągle zmieniającego się piękna dyktowali reguły gry. Ciągle słyszymy: zlikwiduj zmarszczki, przebarwienia, siwe włosy, cellulit i rozstępy. Trzeba odróżnić dbanie o ciało (żeby było w pełnym zdrowiu) i kochanie go, od tego co nas powinno zadowalać, jakie kanony piękna musimy spełniać.
🎀Wybór pozytywnych wyobrażeń o sobie. Umiejętność wyboru wyobrażeń o sobie dotyczy wszystkich wizerunków Twojej osoby, które znajdują się w Twoim mózgu. Przyjmuj komplementy. Nie wymyślaj usprawiedliwień dla Twojego świetnego wyglądu (gdy ktoś mówi Ci, że świetnie wyglądasz nie myśl, że robi to tylko po to aby Ci schlebiać).
🎀Akceptacja siebie. Akceptacja oznacza zaprzestanie narzekania, a szczęście to zaprzestanie narzekania na rzeczy, na które nie masz wpływu. Czas poświęcony na narzekaniu, to czas stracony.
🎀Będąc w restauracji, zamów coś na co masz ochotę, bez względu na cenę. Sprawiaj sobie przyjemności, bo na to zasługujesz.
W jednym z rozdziałów, autor omawia poczucie winy. Znane, prawda? 🫤
A kiedy ta emocja jest silna? Wtedy, kiedy ktoś daje Ci do zrozumienia, że jesteś zły/a, bo coś powiedziałeś/aś (lub tego nie zrobiłeś/aś), coś czułeś/aś (a może nie), albo coś zrobiłeś/aś (albo nie). I wówczas Twoje samopoczucie spada gwałtownie. I co się dzieje? Marnujesz jakże cenną energię i ulegasz niemocy w teraźniejszości z powodu czegoś, co masz za sobą 🤯 Żadne poczucie winy nie może już nic zmienić. To co się stało, się nie odstanie. Po prostu.
I tutaj, chciałabym sprostować. Nie mówię o nauce na błędach. Ponieważ to wiąże się z postanowieniem unikania powtarzania konkretnego zachowania i nie ma tu mowy o poczuciu winy. Nauka na błędach pcha do przodu, inicjuje rozwiązania, napędza i pobudza do rozwoju. Ale kiedy nie możesz działać w teraźniejszości z powodu zachowania w przeszłości – wówczas jest to niezdrowe i niszczące. Taka właśnie kluczowa różnica 💡
A teraz przyjrzyjmy się sobie. Są stwierdzenia, które łatwo wpędzają innych w poczucie winy. Nie wiem jak Ty, ale ja dopiero teraz zrozumiałam jak otoczenie uruchamiało we mnie maszynę jego poczucia. Może słowa nie były dokładnie takie jak poniżej, chodzi o bardziej przekaz jaki był kierowany:
⛔ Powinieneś/aś się wstydzić.
⛔ Ja się dla Ciebie poświęcam.
⛔ Zostałem z matką tylko dla Ciebie.
⛔ Cierpiałam przy porodzie abyś mógł/a przyjść na świat.
⛔ Co sobie pomyślą sąsiedzi? Przyniosłeś/aś nam wstyd!
⛔ Gdybyś mnie kochał/kochała to nie traktowałbyś/traktowałabyś mnie w ten sposób.
⛔ Rodzice będą rozczarowani tą oceną/zachowaniem/wynikiem.
⛔ Tata Agnieszki pozwala jej na jedzenie słodyczy codziennie.
Być może te stwierdzenia brzmią zbyt znajomo? Zatem, jeśli już padły, czy istnieje sposób na wyeliminowanie poczucia winy?
Według autora jest kilka sposobów:
✅ Spójrz na przeszłość jak na coś, czego nie można już zmienić bez względu na to, jak bardzo byś tego chciał.
✅ Żadne poczucie winy ani nie zmieni przeszłości, ani nie uczyni mnie lepszym człowiekiem
✅ Postaraj się zaakceptować u siebie pewne cechy, które mogą nie być aprobowane u innych (bazując na swojej akceptacji z pierwszej części wpisu).
✅ Prowadź zeszyt , w którym będziesz zapisywać, kiedy, dlaczego i z czyjego powodu masz poczucie winy. Postaraj się to przeanalizować. Zastanów się, dlaczego unikasz teraźniejszości uciekając w przeszłość.
✅ Przeanalizuj swój system wartości. W które wierzysz, a w które tylko udajesz, że akceptujesz? Zacznij żyć według swoich zasad, a nie tych narzuconych przez innych.
Moim zdaniem zawsze warto spróbować (bez względu na wiek, płeć, pochodzenie) swoje podejście, które realnie może zmienić jakość życia na lepsze. Zachęcam Cię z całego serca 💓
Na koniec, standardowo, parę słów ode mnie na temat tej pozycji. Książka jest bardzo treściwa, taka mięsista w treści. Jednakże ja osobiście odczułam, że powstała dawno temu. Czuć amerykańskie podejście do życia i niekiedy sytuacje totalnie odrealnione na nasze myślenie. Ale! Uważam, że ktoś, kto jest na początku swojej drogi w poznawaniu, ukochaniu siebie, może w tej książce znaleźć sporo cennych lekcji i drogowskazów.
Mnie osobiście ta książka nie powaliła na kolana, jednak, nie uważam, że zapoznanie się z nią nie ubogaca.
Tak to chyba już jest z książkami rozwojowymi, że dużo zależy od tego, gdzie znajduje się czytelnik, które skrzyżowanie życia już minął i który zakręt właśnie pokonuje. na pewno nie jest to książka na jeden wieczór, raczej do powrotów i przemyśleń.
Poszukałam trochę jeszcze o autorze i znalazłam ciekawy wywiad z Tony’m Robbinsem. Niestety bez napisów w języku polskim 🫣
https://www.youtube.com/watch?v=JBYO4M_c9UY — część 1 z 2
https://www.youtube.com/watch?v=aXpBW4w9ZnY&t=171s — część 2 z 2
Ściski,
Ania
#Po_NiedziałkoweCzytanki#PokochajSiebie #WayneWDyer
#PoniedziałekBezPo #NiedziałekAnna
#czytanieMojaMiłość #Czytanie