Nie jest tajemnicą, że woda nie jest moim żywiołem 🤷♀️
Uczyłam się pływać przez rok! I nadal kiedy trafiam na obszar w wodzie, gdzie nie mam gruntu, panikuję 😬
Pewnego dnia, stwierdziłam –
❌ DOŚĆ ❌
Nie spocznę, póki choć raz nie spróbuję poprawić sobie jakości życia w tym obszarze i…. tak długo o tym mówiłam, że kiedy dostałam w prezencie nurkowanie w Deepspot, ze strachem (ale również z uśmiechem) pojechałam 🤿
Początki były ciężkie, towarzyszyło znane mi uczucie ścisku w klatce, przyspieszony oddech (a jednocześnie wrażenie jakby mi go brakowało) oraz giętkość kolan. I tutaj kluczowy okazał się instruktor, który bardzo rozsądnie i z wyczuciem, przeprowadził mnie przez ten proces. Nie wiem, czy będąc sama, zanurzyłabym się tego dnia.
Kiedy wzięłam już pierwszy oddech pod wodą, kiedy w końcu puściłam ręce instruktora 😬z każdą minutą było lepiej i lepiej.
I choć ta wizyta nie spowodowała, że mój lęk przepadł w nieznane, to pokazała mi, że 💪 POTRAFIĘ, że mam siłę 💪aby się nim zmierzyć. To doświadczenie dało mi naprawdę duże poczucie sprawczości.
Kolejny voucher 🤿 czeka na realizację i jeśli będę czuć się spokojniej w otaczającej mnie wodzie, myślę o zrobieniu kursu i poszerzeniu horyzontów 😎
A 👉 Ty 👈 jakie masz lęki, z którymi chciałabyś/chciałbyś się zmierzyć? Wierzę, że moja historia nieco Cię zainspiruje.
Jeśli potrzebujesz wparcia, jestem.
Miłego dnia,
Ania